Andrzeja Zamoyskiego związki z Wettinami

Od 1742 roku, po podziale majątku, Kutno należało do Andrzeja Hieronima Zamoyskiego (1716 – 1792). Nim jednak na dobre zaczął zarządzać swoimi dobrami, przez 9 lat (1745-1754) pełnił służbę wojskową w wojskach saskich, głównie w regimencie szefostwa ks. Albrechta (Alberta Sasko – Cieszyńskiego), gdzie doszedł do stopnia pułkownika.
W Marienburger – Werder (od września 1744 do lutego 1745 r.) sformowano z 754 ludzi IV pułk szwoleżerów. Pułk złożony był w przeważającej części z Polaków, a jego komendantem był pułkownik von Wilmsdorff – Prebendow. W połowie lutego 1745 r. regiment wyruszył do Saksonii.
Możliwe, że to właśnie służba w protestanckiej Saksonii wywarła wpływ na poglądy i dokonania późniejszego kanclerza wielkiego koronnego. Od 1776 roku opracowywał kodyfikację prawa Rzeczypospolitej, znaną jako Kodeks Andrzeja Zamoyskiego. Nie mniejsze zasługi zawdzięcza mu Kutno. Jego działalność gospodarcza położyła podwaliny pod rozwój miasta w następnych dziesięcioleciach. W 1766 roku lokował miasto oraz w 1767 roku wydał ordynację dla Kutna w  duchu oświeceniowym, zniósł pańszczyznę w kluczu kutnowskim i zastąpił ją czynszem. Te działania miały istotne znaczenie, zwłaszcza że miasto zostało zniszczone w pożarze w 1753 roku.
Związki Andrzeja Zamoyskiego z Wettinami okazały się bardzo silne, zwłaszcza dotyczy to panowania Augusta III, mimo iż wcześniej A. Zamoyski popierał Stanisława Leszczyńskiego. Po śmierci króla prowadził w 1763 roku negocjacje z królewiczem Fryderykiem Krystianem i Ksawerym Saskim na temat elekcji na polski tron, o czym świadczy zachowana korespondencja królewiczów do A. Zamoyskiego. Koniec panowania w Polsce dynastii Wettinów był jednak dla Kutna znacznym ciosem. Dowodzi tego pośrednio list dzierżawcy kutnowskiej austerii Jana Krupskiego (przy dzisiejszym Placu Wolności) do Andrzeja Zamoyskiego z 1765 roku, w którym prosi o wsparcie finansowe właściciela miasta, bowiem nie jest w stanie utrzymać rodziny z dzierżawy, z powodu znacznego spadku liczby podróżujących.

dr Piotr A. Stasiak

Oceń artykuł

Kliknij odpowiednie serduszko, aby ocenić (od najniższej oceny po lewej, do najwyższej - po prawej)!

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów: 1

Bądź pierwszą osobą, która oceni