DĄBROWSKI Jan Henryk

Jan Henryk Dąbrowski był w Kutnie przynajmniej trzy razy. Pierwszy raz w czasie insurekcji kościuszkowskiej, dowodząc (obok gen Madalińskiego) jednym z oddziałów w wyprawie na Poznań. W okolicach Kutna dowiedział się o porażce powstańczych oddziałów pomiędzy Kołem a Koninem nad rzeką Wartą. Dąbrowski wysłał powstańcom pomoc 300 żołnierzy piechoty i dwie armaty pod dowództwem gen. Franciszka Rymkiewicza, a następnie sam dołączył do sił powstańczych.

Kolejny, krotki pobyt J.H. Dąbrowskiego w Kutnie miał miejsce podczas podróży z Poznania do Warszawy w listopadzie 1806 roku, kiedy to Poznania wkroczyły wojska napoleońskie i przybył sam cesarz.

Kolejny, tym razem trzydniowy pobyt miał miejsce w maju 1809 roku. Po wkroczeniu Austriaków w kwietniu 1809 roku w granice Księstwa Warszawskiego Rada Stanu nakazała tworzenie oddziałów pospolitego ruszenia. Mieszkańcy Kutna zorganizowali oddział Gwardii Narodowej pod dowództwem burmistrza miasta Antoniego Kwiatkowskiego, a podprefekt Ambroży Zaborowski został komendantem placu. Nie zapobiegło to jednak zajęciu miasta przez wojska austriackie w pod koniec kwietniu 1809 roku Na początku maja do miasta dotarły również oddziały gen. Johana Friedricha von Mohr, którego główne siły kierowały się wzdłuż Wisły w kierunku Torunia. Generał Mohr nieudanym ataku na szaniec przedmostowy Torunia, 20 maja wycofał się do Radziejowa, a stamtąd zaczął kierować się ku przeprawie na Bzurze. Do czasowej niewoli austriackie dostał się wówczas w Brześciu Kujawskim Antoni Gliszczyński prefekt departamentu bydgoskiego i późniejszy dziedzic Kutna.

Gen. Henryk Dąbrowski od 10 maja stacjonował się w Poznaniu, gdzie formował nowe oddziały. Dnia 22 maja rozpoczął kroki zaczepne i wyruszył w kierunku Warszawy. Jego droga wiodła przez Kutno. Przednią strażą oddziału dowodził gen. Amilkar Kosiński, który już 26 maja zajął Kutno. Szybkie ruchy wojsk gen Kosińskiego sprawiły, że Austriacy nie zdążyli dokonać wielu zniszczeń kraju. Gen. H. Dąbrowski wzmocniony nowo uformowanymi oddziałam posuwał się ku Warszawie. Gen. Dąbrowski zatrzymał się w Kutnie 27 maja na dni trzy i tu uzupełnił stan osobowy swego korpusu. Następnego dnia przednia straż znajdowała się już w Żychlinie, a 29 maja generał Kosiński zajął Łowicz. Tego dnia ze swojego sztabu w Kutnie przybył do Łowicza gen. Dąbrowski, wieczorem powrócił na nocleg do Kutna, a następnego dnia skierował się ponownie na Łowicz.

dr Jacek Saramonowicz