Kutnowskie „cegiełki wawelskie”

Na murze wawelskim, przy drodze prowadzącej do Bramy Herbowej, umieszczonych jest kilkaset  tabliczek kamiennych. Z tablicy informacyjnej można się dowiedzieć, że są to „cegiełki wawelskie”, upamiętniające akcję zbierania funduszy na odnowienie Wawelu w okresie II RP. Do 1936 roku odnotowano 6329 wpłat za całego świata, a wśród nich pięć pochodziło z Kutna.

W 1921 roku prof. Adolf Szyszko – Bohusz wystąpił z apelem do społeczeństwa o wsparcie finansowe i składania ofiar pieniężnych na odnowienie Wawelu. Ofiarodawcy, którzy przeznaczyli na odnowę Wawelu kwotę 30 tys. marek, czyli równowartość jednego dnia pracy przy restauracji zamku, mieli prawo umieścić krótki napis i nazwisko na kamiennej płytce – „cegiełce” umieszczonej na murze obronnym Zamku Królewskiego.
Inicjatywa kierownika odnowy Wawelu spotkała się z szerokim odzewem, nie tylko mieszkańców Polski. Pierwszym fundatorem „cegiełki wawelskiej” był filantrop amerykański John W. Frothingham z Nowego Yorku. Najczęściej „cegiełki wawelskie” fundowane były przez urzędy, instytucje, organizacje, szkoły i wojsko. Ofiary składano w celu upamiętnienia zasłużonych postaci, wydarzeń, uroczystości, czy rocznic. Już w lipcu 1921 roku na koncie odbudowy Wawelu było dziewięć milionów marek. Największe nasilenie ofiar nastąpiło w latach 1921 -1924. W 1930 roku kwotę darowizn szacowano na poziomie 60 tysięcy dolarów.
Tabliczki – „cegiełki” o wymiarach 16 cm x 48 cm wykonane były z piaskowca szydłowieckiego lub wapienia. Przed wybuchem II wojny światowej zdążono wmurować około 1800 tabliczek. Obecnie w murze znajduje się tylko 788 „cegiełek”. W1953 roku, pomimo sprzeciwu Dyrekcji Państwowych Zbiorów Sztuki, władze komunistyczne usunęły około 1000 cegiełek. Większość tabliczek uległa zniszczeniu, tylko część udało się uratować i odnowić.
Pierwsza kutnowska „cegiełka wawelska” została zarejestrowana w 1921 roku pod numerem 1071 z napisem ofiarodawcy „Sejmik Powiatowy w Kutnie”. Drugą cegiełkę ufundowali przyjaciele i współpracownicy dr. Antoniego Troczewskiego „w uznaniu Jego 30 – to letniej niezmordowanej pracy”, podkreślając Jego „nieposzlakowaną prawość charakteru, wielkie serce i gorącą miłość Ojczyzny…”. Ofiarodawcami były rodziny: Borkowskich, Bowbelskich, Chacińskich, Otockich, Gąsiorów, Jelskich, Klepów, Kostrów, Łozińskich, Marianowskich, Oyrzanowskich, Steavenów, Staniewskich, Starnawskich, Szymańskich, Umińskich, Wąsowskich, Włodarskich oraz Stanisław Chełmicki, Zygmunt Chlewicki. Stanisław Kamiński, Andrzej Nowakowski. Zebraną kwotę 33 tys. marek złożyli w redakcji „Tygodnika Kutnowskiego”. Tabliczka – cegiełka została zarejestrowana pod numerem 1945 z napisem: „W uznaniu zasług społecznych dra Antoniego Troczewskiego z Kutna – Kutnowianie”.W lutym 1922 roku do redakcji tygodnika bezimiennie złożono jeszcze na ten cel 500 marek.
Kolejne cegiełki ufundowali żołnierze 37 Pułku Piechoty, stacjonującego w Kutnie i Łęczycy. Cegiełka nr 3253 posiadała napis: „37 PP ziemi łęczyckiej”, zaś nr 3254: „Pamięci poległego pułkownika Jaroszewskiego Adama, poległych Oficerów i Szeregowych – 37 PP”. Swoją cegiełkę ufundowali też lekarze kutnowscy. Oznaczona była nr 3595 z napisem „Związek Lekarzy Polskich, obwód kutnowsko – gostyński”. Ostatnia wpłata związana z Kutnem widnieje pod numerem 5014. Ofiarodawcami była rodzina Sawickich, która dedykowała napis „Pamięci Mariana i Jerzego Sawickich z Kutna – Julia i Tymoszeusostwo Sawiccy”.
Do dziś nie wiadomo czy kutnowskie tabliczki – cegiełki (przynajmniej dwie pierwsze) zostały umieszczone na murze wawelskim. Być może tabliczki znalazły się, wśród tych które bezpowrotnie zostały zniszczone w 1953 roku, a może jednak któraś z nich ocalała.

dr Jacek Saramonowicz