Mieszkańcy Kutna wobec zabójstwa pierwszego Prezydenta RP Gabriela Narutowicza

Zamordowanie w dniu 16 grudnia 1922 roku pierwszego Prezydenta RP Gabriela Narutowicza wstrząsnęło polskim społeczeństwem. Polska stanęła w obliczu wybuchu wojny domowej, pomiędzy zwolennikami Narodowej Demokracji, a lewicą i „piłsudczykami”.

Wieść o śmierci pierwszego Prezydenta RP, szybko obiegła cały kraj. W Kutnie jeszcze tego samego dnia na gmachach publicznych wywieszono czarne chorągwie. Magistrat Kutna, wspólnie z radą miejską, wysłał telegram z kondolencjami na ręce marszałka Sejmu M. Rataja. Starosta powiatowy Franciszek Pirożek polecił rozwiesić na słupach ogłoszeniowych odezwę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, piętnującą czyn E. Niewiadomskiego, w której informowano również mieszkańców miasta o objęciu funkcji głowy państwa przez marszałka Sejmu Macieja Rataja, a także wzywano do zachowania „bezwzględnego spokoju i powagi – potrzebnych w chwili tak ciężkich dla Państwa”.
Podczas wiecu PPS w Kutnie z udziałem posła Ludwika Śledzińskiego, przyjęto rezolucję piętnującą czyn zamachowca. Kutnowscy radni lewicowi, aby upamiętnić pierwszego prezydenta RP, wystąpili z wnioskiem o przemianowanie ulicy Poznańskiej na ulicę G. Narutowicza. Odmienne zdanie mieli radni narodowi (ZLN), którzy twierdzili, że: „nazwa ulicy będzie przypominać popełniony mord przez patriotę fanatyka i ten nieszczęsny układ poli­tyczny oraz tragedię nieszczęsnej duszy E. Niewiadomskiego, człowieka kultury, ofiarnego dla ojczyzny bez granic”.
„Gazeta Kutnowska” reprezentująca poglądy lewicowych stronnictw politycznych opublikowała nekrolog G. Narutowicza, w którym jednoznacznie wskazano na obóz narodowy, jako winowajców śmierci pierwszego prezydenta RP. „Tygodnik Kutnowski”, którego wydawcą był dr Antoni Troczewski (lider kutnowskiego obozu narodowego), na pierwszej stronie zamieścił artykuł piętnujący „morderczy zamach” E. Niewiadomskiego. Redakcja tygodnika przedstawiła również stanowisko obozu narodowego w tej sprawie: „nad trumną pierwszego Prezydenta musi zapłakać cały naród bez względu na dzielące go różnice przekonań politycznych…Obrona narodowa nie wymaga czynów przestępnych wobec prawa. Bronić świętej sprawy należy środkami legalnemi”.

18 grudnia i 22 grudnia odbyły się w Kutnie nabożeństwa żałobne. Podczas nabożeństwa w dniu 22 grudnia (piątek) doszło do lewicowej manifestacji politycznej. Na mszę zamówioną przez starostwo powiatowe licznie przybyli robotnicy z Fabryki Maszyn Rolniczych „Kraj”, ze swoim sztandarem okrytym kirem. Ks. B. Sielski, widząc zgromadzonych robotników z czerwonym sztandarem związku metalowców, omówił odprawienia nabożeństwa. Kutnowski duchowny powołał się na prawo kanoniczne i poprosił o wyprowadzenie czerwonego sztandaru z kościoła. Robotnicy jednak w świątyni pozostali. Podczas nabożeństwa ks. Sielski nie wygłosił jednak żadnej okolicznościowej mowy na temat zamordowanego prezydenta i nawet: „kilku słów Mu nie poświęcił”.
Na tle oceny postaci mordercy pierwszego Prezyzdenta RP doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy redakcją Gazety Kutnowskiej a dr A. Troczewskim, po tym jak lider kutnowskiego ZLN opublikował artykuł opisujący okoliczności zabójstwa G. Narutowicza, w którym stanowczo nie potępił czynu E. Niewiadomskiego: „ w Tygodniku Kutnowskim, który jest cyrkiem dla popisów i wydzielin mózgowych różnych zdegenerowanych vollblutów…, gdzie również zabierają głos zwietrzałe chore na uwiąd starczy, mózgi wystąpił z listem otwartym do Gazety naszej pan Antoni Troczewski, przedstawiciel narodowej mniejszości z kutnowskiego bruku, przywódca Chjeny i wszelkiego obszarnictwa, prezes związku wzajemnej adoracji, jednostka, której działalność zatruwała przez długie lata dusze tutejszego środowiska, wtłaczając w nią bluźnierczo hasła partyjnej nienawiści”, zaś A. Troczewski o redakcji Gazety Kutnowskiej pisał: „… Gotowiśmy przypuszczać, że i w tym przedsiębiorstwie, poza oficjalnym redaktorem główną rolę odgrywa jakaś sprytna główka od mniejszości, każdy bowiem numer pisma z iście żydowską namiętnością pluje jadem nienawiści ku wszystkiemu, co nosi cechy narodowo – polskie”. Doktor określił redakcję gazety, jako „placówkę bolszewicką”.
W obronie A. Troczewskiego wystąpiło ponad 500 mieszkańców Kutna, którzy napisali list protestacyjny, przytaczając w nim liczne zasługi doktora dla społeczeństwa kutnowskiego oraz to, że w uznaniu jego zasług „rada miejska w Kutnie mianowała go honorowym obywatelem”.
Po wykonaniu wyroku śmierci na E. Niewiadomskim w 31 stycznia 1923 roku, kutnowski ZLN zamówił nabożeństwo żałobne za jego duszę.

dr Jacek Saramonowicz