dr Piotr A. Stasiak
Umowa dzierżawy pod budowę pałacu w Kutnie
26 czerwca 1778
Na ręce Jego Ekscelencji Pana Hrabiego Rzeszy von Lohs, Ministra Stanu i Tajnego Gabinetu
Najposłuszniejsze doniesienie
Po tym, jak pomiędzy znajdującymi się tu papierami dotyczącymi nieruchomości elektorskich znajdujących się w Polsce, odnalazłem dwa kontrakty, jakie zostały sporządzone w roku 1750 przez „Erbzeilen” Jego Królewskiej Mości Augusta III roku 1750, a mianowicie jeden z kasztelanem żmudzkim Panem hrabią [Józefem Franciszkiem] Pacem, drugi z kasztelanem poznańskim Panem Gurowskim, w związku z nowym [przebiegiem] traktu pocztowego, którym wspomniana Jego Wysokość zamierzał podróżować ze swych ziem dziedzicznych przez Poznań, Kutno i Kleczewo do Warszawy, a także z powrotem [do Saksonii, co łaskawie zaordynował, nie chciałbym omieszkać przesłania Jego Ekscelencji Hrabiemu Rzeszy tłumaczenia kontraktu z kasztelanem Gurowskim jako ówczesnym właścicielem Kleczewa, jak najposłuszniej zamierzam tu nadmienić, że zawartość drugiego kontraktu z hrabią Pacem jako ówczesnym właścicielem Kutna jest we wszystkich punktach i klauzulach jednobrzmiąca z pierwszym, jedynie z tą różnicą, że na tym ostatnim, odmiennie niż na poprzednim, znajduje się atest o włączeniu go do Akt Grodzkich Warszawskich.
Jako że poczyniłem już wszelkie możliwe poszukiwania, aby dowiedzieć się, czy po błogosławionej śmierci Jego Królewskiej Mości Augusta III oba te wskazane wyżej kontrakty utraciły swą ważność, czy też zostało zawarte [jakieś] porozumienie, nie udało mi się jednak niczego pozytywnego ustalić, jak jedynie to, co mi zameldował kasjer Geckel, iż czynsz gruntowy za parcele w Kutnie i Kleczewie, aż do błogosławionej śmierci Najjaśniejszego Królewskiego Majestatu Augusta III, został zapłacony w takiej oto mierze, iż kasztelanowi Gurowskiemu pozostała zaległość 600 talarów, na konto czego tenże [Gurowski], przy okazji pobytu tutaj przed kilkoma laty faktora Fellersa z Książęcej Saskiej Manufaktury Porcelany, przyjął jednak saską porcelanę na kwotę 200 talarów, co jednak stało się z pozostałymi 400 talarami, nie jest mu znane; zaś w Kutnie osadzony tam wówczas Bettmeister [Gotlieb] Hausius, miał zażądać pozostałej mu kwoty, zadowolił się [jednak] tamtejszymi meblami królewskimi.
Że zaś obecnie dobra Kutno i Kleczewo, są od tamtego czasu już w rękach osób trzecich, ja zaś, jak już wspomniałem, nie potrafię dojść czy wspomniany kontrakt po śmierci Jego Królewskiej Mości Augusta III został kiedykolwiek odnaleziony, mogę się w związku z tym obawiać, że z czasem pretensje do czynszu gruntowego będą większe niż te ustalone w kontrakcie, a przez dłuższą zwłokę, mogłyby bardzo pokaźnie wzrosnąć [i to] bez jakichkolwiek odniesień do pierwotnych ustaleń; dlatego chciałbym niniejszym prosić Waszą Ekscelencję Pana Hrabiego Rzeszy, całkiem skromnie mówiąc, o sprawdzenie, czy w archiwum Książęcego Tajnego Gabinetu, nie znajduje się [jakieś] uchylenie dotyczące tego kontraktu, a jeśli niczego takiego by nie było, by wydać mi polecenie, abym mógł się tą sprawą zająć, bym mógł tę sprawę – która z upływem czasu będzie coraz cięższa do uregulowania – czym prędzej tutaj doprowadzić do końca i załatwić z obecnymi właścicielami dóbr Kutno i Kleczewo; w tym ostatnim wypadku nie omieszkam zawezwać sprawnego adwokata, korzystając z wszelkich sposobów celem uregulowania tej sprawy. Teraz pozostaje mi nie przestawać prosić Waszą Ekscelencję [by] zaangażować sprawnego adwokata, o czym mogę tu świadczyć ja sam i każdy inny, ci ludzie mieszkają w Polsce i pewnie w nic się nie zaangażują, zanim z góry nie otrzymają honorarium, poza tym należy ich odpowiednio traktować i nadskakiwać im z tysiącem uprzejmości, co więcej dopominają się oni tego, że jeśli sprawa jest delikatna zapłata za ich wysiłek winna być „z najwyższej półki”.
Na podstawie źródła z Hauptstaatsarchiv Dresden, Oberhof- Marschallamt odczytał i tłum. dr hab. Jakub Sito.
Kwerenda Kutnowskiego Towarzystwa Historycznego
Sfinansowane ze środków Prezydenta Miasta Kutno