Wybory samorządowe w Kutnie w czerwcu 1926 roku i początek rządów lewicy

95 lat temu, wiosną i latem 1926 roku atmosferę polityczną w Polsce kształtowały wydarzenia związane z przewrotem majowym Józefa Piłsudskiego. Wzmożona aktywność społeczna widoczna była także podczas czerwcowych wyborów samorządowych w Kutnie, kiedy to starli  się ze sobą zwolennicy dotychczas rządzącej miastem koalicji prawicowej z lewicą, która popierała hasła głoszone Józefa Piłsudskiego. Frekwencja wyborcza okazała się rekordowo wysoka i wyniosła 81%, a burmistrzem został socjalista Stanisław Gruszczyński.

Pierwsze oznaki kampanii wyborczej w Kutnie pojawiły się już w marcu 1926 roku, kiedy to Towarzystwo Popierania Przemysłu i Handlu Polskiego „Rozwój” będące pod wpływem prawicowego Związku Ludowo Narodowego i chadecji, zorganizowało zebranie przedstawicieli handlu, przemysłu i instytucji społecznych, na którym wysunięto koncepcję utworzenia jednej listy polskiej o charakterze bezpartyjnym i gospodarczym. W tym celu powołano Bezpartyjny Komitet Wyborczy Jedności Polskiej (dalej: BKWJP), w skład którego weszli m.in. przedstawiciele dotychczas współrządzącego w Kutnie ZLN, w kwietniu poszerzono skład komitetu o kolejnych działaczy i zmieniona na zwę na Chrześcijański Bezpartyjny Komitet Wyborczy Jedności Polskiej (dalej: CHBKWJP). W programie wyborczym kładziono nacisk na: usprawnienie administracji miejskiej, podjęcie szeregu inwestycji w komunikacji, likwidację bezrobocia poprzez roboty publiczne, poprawę stanu nawierzchni ulic, kanalizację, poprawę stanu oświaty i rozwój miejscowego handlu.

Tuż przed terminem wyborów wyznaczonych na dzień 13 czerwca, doszło do rozłamu w CHBKWJP i działacze ZLN skupieni wokół dotychczasowego burmistrza Tomasza Klepy utworzyli własny komitet wyborczy, nazywając swoich dotychczasowych koalicjantów „zakapturzonymi socjalistami, zamaskowanymi radykałami i bezwyznaniowcami”. Według ówczesnej prasy powodem konfliktu były ambicje personalne dwóch liderów: Tomasza Klepy i Karola Kostro i niejednoznaczna ocena rządów dotychczasowego burmistrza.
W grudniu 1924 r. Witold Zbikowski (późniejszy starosta powiatowy w Kutnie) przeprowadził na zlecenie Urzędu Wojewódzkiego w Warszawie lustrację gospodarki miejskiej Kutna. Jak się okazało, kontrola ta wykazała wiele nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji miejskiej, niedociągnięcia w rachunkowości i zbyt wysokie uposażenie burmistrza T. Klepy i ławnika. Dodatkowo światło dzienne ujrzała opinia komisji rewizyjnej rady miejskiej, w której stwierdzono: „niedbałe prowadzenie kasowości, brak należytej kontroli ze strony burmistrza z dokonywanych wypłat, brak oszczędności, brak wielu rachunków, niedopuszczalne wydatkowanie określonych kwot z kasy miejskiej na cele niemające nic wspólnego z potrzebami miasta”. Opinię publiczną bulwersowały takie wydatki jak np.: „pasta do zębów dla pana Klepy, pasta na odciski, kwasek cytrynowy, wąż do irygatora…”.
Podczas jednego z posiedzeń rady miejskiej burmistrz T. Klepa odpierał zarzuty, informując radnych, że: „W ciągu dwu lat byłem celem rozmaitych napaści, a lustracja wojewódzka była wypływem tego, że część rady wysłała do Warszawy skargi i doniesienia na Magistrat, względem na mnie…”, oraz zarzucił lustratorom niekompetencję. Kolejne wątpliwości budziła wysokość odprawy przyznanej burmistrzowi w kwocie 5 tys. złotych.
Problemy dotychczasowego burmistrza, wykorzystywali jego przeciwnicy polityczni z lewicy i obiecywali poprawę polityki gospodarczej miasta i położenia robotników. Na wiecach wyborczych gościł w Kutnie poseł Polskiej Partii Socjalistycznej Ludwik Śledziński. Aktywną kampanię wyborczą prowadzili także kutnowscy komuniści, którzy utworzyli w tym celu Klasowy Robotniczy Komitet Wyborczy. Lider kutnowskich komunistów Wincenty Warda na jednym z czerwcowych wieców krytykował Józefa Piłsudskiego za to, że: „nic nie zrobił dla robotników” i wzywał ich do tego, aby wzięli sprawy „w swoje ręce”. Inny działacz komunistyczny mówca Ludwik Mikołajczyk twierdził, że: „burżuazja rządziła państwem 7 lat i doprowadziła państwo do ruiny, teraz powinien robotnik i chłop rządzić, bo oni są większością”. W obronie praw kobiet wypowiadała Malwina Warda i wzywała do podjęcia działań mających na celu poprawę położenia pracujących kobiet poprzez: wprowadzenie systemu opieki nad dziećmi robotniczymi, budowę darmowych ochronek i dożywianie ubogich dzieci. Z krytyką rządów burmistrza T. Klepy występował także Franciszek Szlenk.
Wzmożoną kampanię wyborczą prowadziły również organizacje żydowskie, a własne listy kandydatów wystawili: syjoniści, ortodoksi, folkiści i lewicowy Bund.
Frekwencja w czerwcowych wyborach samorządowych okazał się rekordowa i wniosła ponad 81% uprawnionych do głosowania. Do urn wyborczych poszło ponad 7300 mieszkańców Kutna.
Zwycięzcą wyborów okazała się lewica skupiona na listach PPS, Bundu i Komunistycznej Partii Polski, zdobywając łącznie 14 mandatów na 24. Taki wynik koniec dotychczasowych rządów burmistrza T. Klepy w koalicji z partiami prawicy żydowskiej.

Wyniki wyborów zaskarżyli działacze ZLN, powołując się na wiele nieprawidłowości takich jak: „wadliwe układa­nie list wyborczych, głosowanie przez podstawione osoby lub oddawanie głosów za osoby już nieżyjące”. Do Wydziału Powiatowego w Kutnie wpłynęły dwie skargi, pierwsza podpisana przez dr. Antoniego Troczewskiego, Józefa Szymańskiego, J. Lipkę, a druga podpisana przez sędziego Edmunda Pajewskiego oraz adwokatów: Feliksa Wąsowskiego i Romualda Borkowskiego.
W odpowiedzi na skargi działaczy prawicowych władze powiatowe w dniu 5 lipca 1926 r. uznały wybory za nieważne, wówczas socjaliści złożyli odwołanie od tej decyzji do Wojewody Warszawskiego, który 25 lipca 1926 roku uchylił decyzję Wydziału Powiatowego w Kutnie i zatwierdził wybory jako prawomocne.
Decyzja wojewody rozpoczęła proces powoływania nowych władz samorządowych w Kutnie. Radni PPS zawiązali koalicję z radnymi Bundu i wystawili Stanisława Gruszczyńskiego (dotychczasowego burmistrza Ostroga Wołyńskiego) jako kandydata na nowego burmistrza Kutna. W głosowaniu kandydat PPS otrzymał tylko 10 głosów i nie uzyskał wymaganej większości, podobnie jak jego kontrkandydaci: T. Klepa (3 głosy), Konrad Łukasiński (3 głosy), dr Z. Fruchter (5 głosów).
Ostatecznie doszło do porozumienia pomiędzy PPS, Bundem i KPP i podczas następnego posiedzenia rady miejskiej S. Gruszczyński otrzymał wymaganą większość 13 głosów. Wiceburmistrzem wybrano Józefa Piesiewicza (PPS), a w skład zarządu miasta weszli: Ewa Kirszbaum (Bund), Ludwik Mikołajczyk (KPP) i Ignacy Piaskowski (PPS).
Wybory czerwcowe zapoczątkowały w Kutnie kilkuletnie rządy lewicy w Kutnie, a symbolem zmiany orientacji politycznej władz miasta było odśpiewanie w sali posiedzeń rady pieśni: „Czerwony Sztandar” i „Międzynarodówka”.

dr Jacek Saramonowicz